listopadzie. Jak uprawiać propagandę, jak manipulacja ma być skuteczna jeśli treść artykułu przez 90 - na oko - % komentatorów jest kwestionowana? Komentatorzy jak wiadomo nie przebierają w środkach:

Jak uprawiać propagandę, jak manipulacja ma być skuteczna jeśli treść artykułu przez 90 - na oko - % komentatorów jest kwestionowana? Komentatorzy jak wiadomo nie przebierają w środkach: wytyka się fałsz, tendencyjność, odwracanie kota ogonem, kpi się i miażdży wątłe argumenty artykułów?

 

 

Moderator ma pełne ręce roboty, której nie jest w stanie przerobić. Więc Wirtualna Polska wycofała jakiś czas temu możliwość komentowania przez internautów pod większością swoich niusów. Starzy internauci patrzą na to z szyderstwem ale młodzi być może zaczną się przyzwyczajać do tego, że prawd objawionych się nie komentuje tylko przyjmuje do wiadomości?

Jeśli taka tendencja będzie narastać warto byłoby uruchomić jakiś niezależny serwis na którym bez knebla internauci będą mogli szczerze schlastać taki na przykład wywiad z Timothy Snyderem, amerykańskim historykiem pt. : "Zagłada jako ostrzeżenie. Timothy Snyder: nie jestem pewny, czy świat da się uratować" - z Wirtualnej Polski właśnie.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,141202,title,Zaglada-jako-ostrzezenie-Timothy-Snyder-nie-jestem-pewny-czy-swiat-da-sie-uratowac,wid,17954195,wiadomosc.html?ticaid=115e6f&_ticrsn=3

Pan historyk najprawdopodobniej reprezentuje poziom wiedzy historycznej typowy, a więc obowiązujący w amerykańskich kręgach akademickich na temat Polski. Króluje w wypowiedziach Snydera oczywiście odmieniany na wszelkie sposoby holokaust, bynajmniej nie Polaków, oraz z wielką wyrozumiałością (!) kierowane oskarżenia wobec - tym razem - Polaków. Mam w ogóle wrażenie, że straszy nas współczesnych Polaków nowym holokaustem - delikatny szantaż? - ale przy okazji jak świetnie jego słowa korespondują z głośną wypowiedzią Orbana na temat Sorosa. Pozwoliłem to sobie zilustrować rysunkiem.

 

 

Mam w pamięci świeżo drugi wywiad z innym Amerykaninem, profesorem Richardem Pipesem pt. "Wujek Dobra Rada z Hameryki" przeczytany na Wirtualnej Polonii:

http://wirtualnapolonia.com/2015/11/06/wujek-dobra-rada-z-hameryki/

Da się on streścić w paru słowach: Polacy ogony podkulić, pracować, morda w kubeł, macie okazję pomilczeć kiedy Ameryka będzie wydawała wam polecenia. Wiadome pochodzenie profesora (urodzonego w Cieszynie) z pewnością nie jest bez znaczenia, w każdym razie szkicuje Pipes ponoć zarys polskiej polityki w najbliższych latach.

Oba wywiady przypomnieć powinny Polakom jakie jest nastawienie świadomości społecznej w Stanach, pod których kuratelę znowu głębiej weszliśmy.

****************************************

 

 

Dziwny to był rok ten 2015-ty! Dziwny był cały zaiste, ale końcówka zadziwia na bieżąco. Rosja i Ameryka toczą wojnę proxy.  Czarne jagody prosto z krzaka 8 listopada. Czemu nie?

Listki już opadły ale owoce wciąż można zbierać.

Czerwone borówki także. Pewna pani twierdziła, że zdrowe na nerki.

Dotychczas odkąd sięgam pamięcią, a nawet posiłkując się cudzą - czarne jagody kończyły się definitywnie z końcem lipca.

 

Tymczasem ciepło jest tak, że można się nawet poopalać, chociaż brązu już się nie zdąży złapać. Miesiąc wcześniej spadł śnieg i zaraz stopniał, dziś zaś 16 stopni Celsjusza w cieniu. Normalne, anomalne czy globalne ocieplenie? Właśnie! Ostatnio czytałem na którymś z dużych portali, iż są dowody na to, że od kilku lat masa pokrywy lodowej na Antarktydzie narasta i to zdecydowanie. Mają swoje sposoby żeby to sprawdzić. Gdzie więc jest globalne ocieplenie? Wygląda na to, że z Ziemią jak z lodówką, jeśli w jednym miejscu chłodzi to w innym grzeje. Aż samo się ciśnie do głowy, że natura naturą, ale ktoś tym musi przecież sterować, nieprawdaż?